Zło, które czai się w brzuchu Powiało chłodem. Od dwóch godzin nie wymienili ze sobą ani słowa. W zaciszu parkingowej polany dało się słyszeć tylko delikatne poburkiwanie. Spojrzeli na siebie złowrogo. Do Płocka zostało już niewiele kilometrów i oboje postanowili przemierzyć tę trasę w ciszy. Każde z nich kojarzyło już z przeszłości to straszne uczucie. Ten...
Więcej...